Jak wszyscy (zapewne) wiemy, część japońskich młodych ludzi (choć nie tylko japońskich) lubi ubierać się dość nietypowo; tak, że niektórym biednym Polaczkom oczy wypadają z oczodołów... A jak wam to się podoba?

Osobiście jestem po uszy zakochana w modzie, jaką jest lolita i mam aspiracje, żeby się tak ubierać, ale jak na razie mam tylko jedną kieckę i pasującą kokardę na głowę do niej. Mianowicie taką (z tym że moja to podróbka za jakieś 80 dolców, oryginał kosztuje w granicach 250-300):