Forum dla wszystkich entuzjastów Vocaloid!
Master
Tak. Nawet w iście Polskim Krakowie, gdzie od razu po wejściu jesteś pytany/a "Wisła, czy Cracowia", nawet w iście Polskiej TV. Przecież tak szybko poznaliśmy np. Sayonara. Wielu zna też Arigatou. A słynne Weź się w ohayo z owcami? Tuż obok biegnie mdlejąc ze zmęczenia słówko ningen, oznaczające człowiek. Wszystkie nauczycielki wiedzą, kto to otaku (a szkoła jest na wsi). Całkiem spoko czasy xD
Offline
Dla mnie japoński pod żadnych względem nie jest wszechobecny. Tak, prawie każdy wie lub kojarzy słówko takie jak "sayonara" czy "sensei", ale... To tyle. Nie wszyscy wiedzą, czym jest manga i anime. Nigdy nie spotkałam osoby, która by się tym nie interesowała i znała słowo "otaku". "Ningen" nie słyszałam jakoś nigdzie... I tego o tych owcach tym bardziej. o__o;;
Offline
Master
No cóż, ja jakoś spotykałam. I mam dobrych ludzi dookoła xD
Offline
Jak zaczęłam dodawać do imienia mojej koleżanki "-cian" to się spytała czy to jakieś japońskie przekleństwo.
.
.
.
.
.
To tyle jeśli chodzi o przygody moich rówieśników z językiem japońskim i z M&A xD.
Offline
Master
Haha na mnie, kiedy mi dokuczają, mówią Kingsays-chan a ja się cieszę
Offline